Królestwo znów potrzebuje bohaterów!
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.
Królestwo znów potrzebuje bohaterów!

---
 
IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  Zaloguj  

 

 Rynek z fontanną.

Go down 
3 posters
AutorWiadomość
Cecylia
Mistrz Gry, Szlachcianka
Cecylia


Liczba postów : 181

Character sheet
ytyi: tyiyi

Rynek z fontanną. Empty
PisanieTemat: Rynek z fontanną.   Rynek z fontanną. EmptyWto Mar 13, 2012 8:43 pm

Duży rynek pełen straganów z świeżymi owocami, warzywami i domowymi wyrobami przyciąga swoim zapachem przechodniów, którzy kierują się w stronę innych sklepów. W końcu jak idzie się na zakupy to z pełną parą. Po środku rynku znajduje się duża fontanna z wizerunkiem jakiegoś bohatera miasta. Miły chłód bijący od fontanny zwabia zmęczonych ludzi na ławki, a nawet na sam murek. Natomiast dzieci lubią chlapać się przyjemnie zimną wodą.
~Opis by Asu
Powrót do góry Go down
Nasrin
Podróżnik
Nasrin


Liczba postów : 7

Rynek z fontanną. Empty
PisanieTemat: Re: Rynek z fontanną.   Rynek z fontanną. EmptyPon Mar 26, 2012 6:57 pm

Nie wiedziała co ją poniosło na rynek, jednak tutaj zawędrowała. Czuła na sobie wzrok osób, których ciekawił jej dość nietypowy strój. Chociaż sama się nie przyznawała, ale oddałaby wszystko by tak na nią nie patrzyli. Przecież jej strój nie był wyrafinowane, bo w jej kraju są piękniejsze, ze złotymi haftami suknie, a do tego ta biżuteria. Widziała wiele takich kobiet na dworze swojego właściciela. Wróć byłego właściciela, ciągle nie może przyzwyczaić się do tego. Usiadła na jednej z ławek patrząc na dzieci, które śmiejąc się bawiły. Lekko się uśmiechnęła na myśl, że to musi być wspaniałe uczucie. Jednak po chwili opamiętała się i zerwała z ławki. Szybkim krokiem chciała stąd odejście kiedy wpadła na...

// Weny zbyt dobrej nie miałam .-.
Powrót do góry Go down
Niriana
Lekarz
Niriana


Liczba postów : 10

Rynek z fontanną. Empty
PisanieTemat: Re: Rynek z fontanną.   Rynek z fontanną. EmptyPon Mar 26, 2012 7:09 pm

Dziewczyna nie zamierzała cały dzień przesiedzieć w domu. Przez ostatnie dni nie miała zbyt wiele roboty, prócz przyrządzania maści i suszeniu kupionych ziół. Trzeba było wziąć się w garść i zadbać także o siebie. Pogoda była wprost wymarzona do spacerów. Najpierw skierowała swe kroki w stronę rynku. Liczyła na to, że znajdzie jakieś stoisko z niskimi cenami i dokupi trochę owoców. Gdy dotarła na miejsce, rozejrzała się niemrawo po rynku. Kupa ludzi, która się tam zebrała, często działała na nerwy. Niriana omijała slalomem grupy kupujących, aż przedarła się do kupca z owocami. Nakupiła jabłek i zapłaciła mężczyźnie odpowiednią sumę. W pewnej chwili usłyszała delikatny szum wody z pobliskiej fontanny. Było to dość trudne, gdyż wokół panował ogromny hałas. I znów musiała się przeciskać pomiędzy ludźmi i nieludźmi, by dotrzeć do w miarę spokojnego miejsca. Gdy była już przekonana, że nie zderzy się już z nikim, los zdecydował inaczej.
- Och, wybacz. - Przeprosiła dziewczynę.- Straszny tu tłok i byłam trochę zdezorientowana.
Powrót do góry Go down
Nasrin
Podróżnik
Nasrin


Liczba postów : 7

Rynek z fontanną. Empty
PisanieTemat: Re: Rynek z fontanną.   Rynek z fontanną. EmptyPon Mar 26, 2012 7:16 pm

Lekko zdezorientowana popatrzyła na nieznajomą i przez chwilę nie wiedziała co powiedzieć. Cholera ktoś ją przepraszał, a przecież była gotowa na słowa obelgi:
- Nie to ja przepraszam Panienkę - Powiedziała i lekko się ukłoniła.
Tak o to przed wami jeden z schematów, czyli zwracanie się z wielkim szacunkiem do innych. W końcu nie wiedziała z kim ma do czynienia, ale każdy zasługuje na szacunek chyba, że to niewolnik:
- Takie tłumy to codzienności przy dobrej pogodzie, więc nic w tym dziwnego - Powiedziała i sama się zaskoczyła, że jeszcze nie pobiegła w inną stronę.
Czyżby ten wcześniejszy incydent przy fontannie ją wybił z normalnego toku rozumowania. Cóż mimo to miała przed oczyma różne nieprzyjemne wizje z tej rozmowy, bo może owa nieznajoma nie ma ochoty na rozmowę z byłą niewolnicą zza granicy.
Powrót do góry Go down
Niriana
Lekarz
Niriana


Liczba postów : 10

Rynek z fontanną. Empty
PisanieTemat: Re: Rynek z fontanną.   Rynek z fontanną. EmptyPon Mar 26, 2012 7:30 pm

Spojrzała na nieznajomą lekko zdziwiona. Jeszcze nikt się jej nie ukłonił. No, może jeden pajac w karczmie, lecz on w końcu był pijany. Czerwonooka nie wydawała się być pod wpływem tych środków, więc jedyną możliwością było to, że jest z dobrego domu. Oczywiście nie oznacza to żadnych bogactw. Można być z dobrej rodziny, będąc jednocześnie biednym jak mysz kościelna. Wszystko zależało od nastawienia rodziców i środowiska. Tak zastanawiając się przez chwilę nad współczesnym sposobem na wyuczanie młodych istot dobrego wychowania, sama zapomniała o jego zasadach.
- Pozwól, że się przedstawię. Na imię mi Niriana.- Odwzajemniła ukłon, choć czuła się przy tym troszkę niezręcznie.- Czy mogę poznać twoje miano?- Spytała dziewczyny, co jakiś czas spoglądając na dzieciaki chlapiące się wodą z fontanny. Może i było już trochę cieplej, lecz nadal zdarzało się, że wiał wiatr. A wszyscy wiedzą, że woda plus chłodny powiew równa się przeziębienie, a czasem nawet angina. Mówi się trudno, przynajmniej zarobi trochę grosza.
- Chcesz może jabłko? Wyglądają dość dobrze.- Podniosła przed oczy nieznajomej lniana torbę z owocami.
Powrót do góry Go down
Nasrin
Podróżnik
Nasrin


Liczba postów : 7

Rynek z fontanną. Empty
PisanieTemat: Re: Rynek z fontanną.   Rynek z fontanną. EmptyWto Mar 27, 2012 8:22 am

Gdyby dziewczyna wiedziała, że ten pokłon był najzwyklejszym odruchem niewolniczym wobec każdej osoby, wyżej postawionej od niej to może by się nie ukłoniła. Przeraziła się tym gestem bo w nigdy w życiu nikt jej się nie pokłonił:
- Niech Panienka mi się nie kłoni! - Przerażona i zdezorientowana zaczęła machać rękoma całkowicie wybita ze swoich scjematów - Nasrin nie godna - Ponownie się skłoniła zawstydzona.
Dopiero po chwili doszło do niej pytanie o owoc i spojrzała na nią zaskoczona. Nikt kto nie doświadczył trudów życia niewolnictwa nie zrozumie jej szczęścia tym pytaniem:
- Naprawdę mogę? - Spytała chcąc się upewnić


// sorki, że krótko ale odpisuje na telefonie .-.
Powrót do góry Go down
Niriana
Lekarz
Niriana


Liczba postów : 10

Rynek z fontanną. Empty
PisanieTemat: Re: Rynek z fontanną.   Rynek z fontanną. EmptyWto Mar 27, 2012 3:32 pm

Ta sytuacja była co najmniej dziwna. Niriana patrzyła na dziewczynę, jakby zobaczyła ducha. Nigdy nie spotkała się z takimi obyczajami, nawet wtedy gdy była na dworze u króla, nie kłaniało się tam do byle kogo. W sumie to lekarka uważała, że jest równa rangą, co Nasrin. Mimo, że nie znała jej przeszłości i wolała o nią nie pytać.
- Kurde, nie obrazisz się, jeśli skoczymy z tymi ukłonami? To trochę krępujące i niestosowne do miejsca.- Wskazała ruchem ręki na tłum kupców i klientów. Ukłony były dobre dla arystokratycznych błaznów, a nie prostych ludzi. Niri czasami miała dość tego, że jest w jakikolwiek sposób związana z tą bogatą hołotą. Ostatnimi czasy nie widziała wśród nich, by mieli choć cień szacunku do niżej postawionych mieszkańców. Gadają tylko, że wszystko im się należy i mają prawo wszystko robić. I wtedy zorientowała się, że zachowanie Nasrin przypomina jej trochę służbę z dworu pewnej szlachcianki. Trzymali się oni zawsze na uboczu i zachowywali się tak, jakby myśleli, że są trędowaci. Ani be, ani me, tylko milczą i usługują. To takie drętwe. Starała się jednak nie okazywać po sobie nadmiernego zainteresowania osoba płomiennookiej, gdyż mogłoby to się jej nie spodobać. Dopiero wówczas przypomniała sobie o siatce z owocami i kiwnęła dziewczynie.
- Oczywiście Nasrin. Czy coś nie tak?- Otworzyła torbę. Ciekawość wzięła górę i Niriana musiała się dowiedzieć czegoś o nowo poznanej osobie. Mogło się okazać, że potrzebuje jakiejś pomocy, albo coś w tym stylu.
Powrót do góry Go down
Nasrin
Podróżnik
Nasrin


Liczba postów : 7

Rynek z fontanną. Empty
PisanieTemat: Re: Rynek z fontanną.   Rynek z fontanną. EmptyWto Mar 27, 2012 5:29 pm

Zaskoczona jej wypowiedzią spojrzała na nią i zrozumiała swój błąd. Może w końcu kiedyś się oduczy tego odruchu i ledwo co się pohamowała przed kolejnym ukłonem przepraszającym, bo w końcu jej rozmówczyni tego sobie nie życzyła:
- Przepraszam, ale to było silniejsze... - Odpowiedziała zawstydzona.
Brawa dla Nirany, która nieświadomie otworzyła dla siebie Nasrin. Rozejrzała się po przechodniach i kupcach, których zainteresowała owa scena z pokłonami i ledwo się powstrzymała od rumieńca. Nie była świadoma, że tyle osób to widziało i było to troszkę dla niej żenujące, ale oczywiście nie narzekała bo nie potrafiła. Z zamyśleń wyrwało ją pytanie i starając się wysilić na uśmiech, co jej zresztą nie wyszło pokręciła głową:
- Nie, po prostu nie przywykłam do tego... - Chwilę się zawahała, bo nagle oprzytomniała, że nie wypada pierwszej lepszej osobie mówić o sobie - że jest się miłym dla kogoś zupełnie obcego - Powiedziała dziękując, że jakoś szybko wymyśliła coś innego na poczekaniu.
Raz jej się to zdarzyło, ale w końcu pokazała temu rozbójnikowi skarbiec więc tylko dlatego pewnie ją oszczędził.
Powrót do góry Go down
Niriana
Lekarz
Niriana


Liczba postów : 10

Rynek z fontanną. Empty
PisanieTemat: Re: Rynek z fontanną.   Rynek z fontanną. EmptySro Mar 28, 2012 5:03 pm

Zaśmiała się cicho słysząc słowa Nisrin. Trudno było zrozumieć jej chęć do kłaniania się nieznajomym. Choć... już takie nieznajome nie były. Życie bywa zabawne, lecz i nieprzewidywalne. Gdy Niriana już miała odpowiedzieć na słowa dziewczyny, gwar tłumu ucichł. Ludzie zaczęli się rozchodzić i robić miejsce gwardziście. Wysoki mężczyzna wszedł na środek placu i rozejrzał się po mieszkańcach. Wszędzie zapanowała cisza i ludzie z niepokojem czekali na ogłoszenie mężczyzny. Niriana widząc go pomyślała, że to pewnie kolejne zarządzenie króla Lwa. Mimo to również była ciekawa, o co tym razem może chodzić. Mężczyzna odchrząknął i wyjął z torby jakiś pergamin. Po chwili rozległ się jego głos, a ludzie zamarli. Tą ważną sprawą okazało się poszukiwanie kolejnej osoby, która była podejrzewana o bycie smokiem. To zaczęło się robić żałosne, ale jakoś trzeba było przeboleć głupotę króla, która ostatnimi czasu coraz częściej go dopada. Gwardzista zawiadomił na koniec mieszkańców, by nie bali się reagować i zawiadamiali straż, jeśli zobaczą ów czarnowłosego chłopaka. Ostrzegł też, że wszelka pomoc okazana poszukiwanemu, będzie srogo karana. Podszedł do tablicy niedaleko stoiska z garnkami i przybił do niej list gończy. Gdy tylko mężczyzna zniknął z pola widzenia, wszystko wróciło do poprzedniego stanu. Tym razem wrzawa była jednak trochę gorsza, gdyż każdy z ludzi starał się przecisnąć przez innych, by zobaczyć wizerunek poszukiwanego. Wiadomym było, że to wina nagrody, którą można było zdobyć. A może to tylko pic na wodę i ludzika tylko głupio ryzykują życie? Niriana widząc głupotę mieszkańców, westchnęła bezradnie i uśmiechnęła się do Nasrin.
- Wiesz co to za jeden?- Spytała dziewczynę. Po chwili szeptem dodała.- Ja tam do smoków nic nie mam, ale chyba musiał jakoś poważnie przeskrobać, że go teraz gwardia szuka.
Powrót do góry Go down
Nasrin
Podróżnik
Nasrin


Liczba postów : 7

Rynek z fontanną. Empty
PisanieTemat: Re: Rynek z fontanną.   Rynek z fontanną. EmptySro Mar 28, 2012 7:15 pm

Jeszcze barziej się zawstydziła słysząc cichy śmiech rozmówczyni. W takich chwilach była jak dziecko, które co chwila się zawstydza i jest ciekawe świata. Może dlatego, że taka nigdy nie była. Nie uszło jej uwadze, że zrobiło się cicho więc zaczęła się rozglądać za tego powodem. Po chwili pojawił się gwardzista, który oznajmiał o kimś poszukiwanym. Zainteresowana wsłuchiwała się w rysopis chociaż i tak nikogo tutaj nie znała, więc to nikt znajomy. Jednak może ta informacja się przyda... Nigdy nie widziała smoka, a jej kraj nie doświadczył zbyt wiele z ich strony, za to słyszała jakie spustoszenie siały tutaj. Tradycyjnie się zamyśliła wyobrażając sobie smoki, które ponoć były takie straszne. Po chwili oprzytomniała słysząc pytanie Niriany:
- Nie... Raczej nie jestem obeznana z innymi osobami - Odpowiedziała patrząc na tłumiących się mieszkańców w okół tablicy - Ja też do smoków nic nie mam, nawet w życiu żadnego nie widziałam... Ale ten osobnik musiał chyba się jakoś ujawnić, że jest ścigany, w końcu tutaj smoki nie są zbyt lubiane.
Smoki kojarzyły się z ogniem i odruchowo się cicho zaśmiała na myśl, że sama była nazywana ogniem w swoim ojczystym języku. Dziwne, że nigdy na to nie wpadła.
Powrót do góry Go down
Niriana
Lekarz
Niriana


Liczba postów : 10

Rynek z fontanną. Empty
PisanieTemat: Re: Rynek z fontanną.   Rynek z fontanną. EmptySob Mar 31, 2012 6:50 am

Przez pewien czas milczała wpatrując się w portret w liście. Chłopak wyglądał dość nietypowo, jak na tutejsze standardy. Nic dziwnego, że stał się podejrzany. Ale dlaczego płacą wyższą nagrodę za znalezienie go martwego, niż żywego? Przecież skoro jest podejrzewany o bycie smokiem, to bezprawiem by było zabijać go za podejrzenia. Chętnie by go poznała, jednak wiadomym było, że teraz raczej będzie się ukrywał.
- Jesteś tu przyjazdem... A z którego państwa pochodzisz, jeśli wolno mi zapytać?- Rzekła do Nasrin, wciąż zastanawiając się nad sensem poszukiwań. Przypomniała sobie również, że nie skończyła jeszcze przygotowywać nowych leków, a w każdej chwili mógłby ktoś ich potrzebować.
- Mam coś do załatwienia u siebie. Jeśli nie masz niczego do roboty, to może przyjdziesz do mnie na herbatę?- Spojrzała na dziewczynę, nie zwracając już uwagi na tablicę.

//Sorki za długość, ale brakuje mi weny//
Powrót do góry Go down
Nasrin
Podróżnik
Nasrin


Liczba postów : 7

Rynek z fontanną. Empty
PisanieTemat: Re: Rynek z fontanną.   Rynek z fontanną. EmptySob Mar 31, 2012 8:43 pm

Chwilę musiała się zastanowić nad odpowiedzią, bo w końcu pochodziła z kraju, który już od paru lat przestał istnieć na mapie jako państwo, a stało się raczej prowincją cesarstwa. Do tego przez kilka lat jej domem - jeśli można to miejsce tak nazwać; był dwór jej byłego właściciela. Nie ma to jak dylematy w określeniu swojego pochodzenia:
- Wolno... - Odpowiedziała po namyśle - Trudno określić bo urodziłam się w Królestwie Bulbaddi, ale biorąc pod uwagę, że od paru lat jest podbite to raczej powinnam powiedzieć, że pochodzę z Cesarstwa Romalii - Odpowiedziała i kiwnęła głową zadowolona ze swojej odpowiedzi.
W końcu w swej wypowiedzi zamieściła potrzebne informacje i do tego zachowała to co ważne dla siebie, chociaż jeśli Niriana jest chodź trochę słyszała o obyczajach w cesarstwie to może się domyślić, że jeśli pochodzi z podbitego kraju to pewnie znalazła się w niewoli. No ale miała jednak nadzieję, że tak nie jest. Jakby nie patrzeć to niektóre sprawy lepiej zachować dla siebie:
- Herbatę? - Zdziwiła się dzisiaj po raz enty - Jeśli by nie sprawiało to żadnego kłopotu to chętnie... - Nieśmiało się uśmiechnęła.
Nie była pewna czy każdy mieszkaniec tego kraju jest taki miły, ale polubiła Enterneth. No może jednak wolałaby jeśli by nie zwracano uwagi na jej strój, ale to można już pominąć.
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Rynek z fontanną. Empty
PisanieTemat: Re: Rynek z fontanną.   Rynek z fontanną. Empty

Powrót do góry Go down
 
Rynek z fontanną.
Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Królestwo znów potrzebuje bohaterów! :: yuoygp :: Dzielnica Handlowa-
Skocz do: