Rolan Nightmare

Imię i nazwisko: Rolan Nightmare
Pseudonim: -
Ranga: Pirat
Rasa: Ludzie
Opis postaci: Szczerze powiedziawszy, to w jego pobliżu nigdy nie można być niczego pewnym. Przez prawie cały czas kłamie i nieszczególnie obchodzi go to, że czasem jego kłamstwa ranią innych ludzi. Jest egoistą, dla którego inni się nie liczą, ważne, żeby on miał dobre życie i tyle. Może nawet porzucić innych tylko dlatego, żeby uratować siebie, jednak nie można zapomnieć o tym, że czasem stać go na szlachetne czyny. Jedynie w wyjątkowych sytuacjach potrafi przejąć się losem swoich towarzyszy, jednak i tak nie ma co liczyć, że takich sytuacji będzie wiele. No i pomimo tego, że zna się na konwenansach i bywa miły dla kobiet, to i tak jedynie je wykorzystuje. Żadnej nie traktuje jakoś poważnie i nie ma zamiaru wiązać się z jakąkolwiek. Prościej mówiąc – jest niestały w uczuciach.
Jego zachowanie przypomina nieco błazna. Rolan ma duże poczucie humoru i żartuje praktycznie w każdej sytuacji, nie ważne czy jest paskudna, czy też nie. Nieobce są mu podstępne plany, by znaleźć wyjście z sytuacji. Jest świetnym rozmówcą, ma wiele ciętych ripost gotowych na każdą okazję. Można by powiedzieć, że jest wiecznym chłopcem, który chce się bawić i wyciągnąć z życia najwięcej przyjemności. Nie myśli o dniu jutrzejszym, często bagatelizuje wiele spraw, o których przypomina sobie poniewczasie.
Jeśli chodzi o jego wygląd to zacznijmy od ogólnego opisu. Rolan mierzy 189 cm, zaś jego waga jest adekwatna do wzrostu. Czyli jest w sam raz, nie za niski i nie za wysoki, a także nie za gruby i nie za szczupły. Poza tym na jego ciele widoczne są mocniej zarysowane mięśnie, nad którymi pracował za młodu. Teraz jedynie pielęgnuje je, aby się czasem nie zapuścić i nie utracić tego, o co tak długo walczył. Dobra budowa ciała, a także siła przyda mu się przy jego zajęciu.
Przechodząc dalej z opisem. Ma długie, czarne włosy, które połyskują na kobaltowo. Oczywiście nie są one równe, ponieważ dłuższa część jest tylko z tyłu, z przodu sięgają mu one jedynie do szczęki. Długo czekał aż jego włosy osiągną odpowiednią długość, dlatego teraz nie ma zamiaru ich ścinać. Ot, podobają mu się takie, jakie teraz są, jedynie czasem je przycina, kiedy są już zbyt długie.
Co do jego oczu, to są one różnobarwne. Prawe jest czerwone, zaś lewe niebieskie. Nie jest on pewien czym to było spowodowane, jednak nie próbuje do tego dochodzić. W końcu to i tak szczególnie ważne nie jest, skoro nic nie zmieni w ich wyglądzie. A zresztą… One mu się podobają takie, jakie są, więc nie ma żadnego problemu.
Biografia: Cóż, jego historia raczej nie należy do tych zapierających dech w piersiach, jednak skoro trzeba, to musi zostać wspomniana.
Pomijając już wstęp, jakim byłby jego dzień narodzin, można spokojnie przejść do dzieciństwa, które należało do szczęśliwych. Jako syn Dowódcy Armii Królewskiej miał możliwość wychowywania się w dobrych warunkach. Ojciec, który starał się wychować swojego syna na członka Armii Królewskiej, traktował go jak swoje oczko w głowie. Matka starała się nie wtrącać w to, ponieważ wiedziała, że pomimo jej słów, małżonek i tak zrobi to, co będzie chciał. Oczywiście nie znaczy to, że był źle traktowana, po prostu wiedziała, iż jej ukochany bardzo chciał, aby syn poszedł w jego ślady.
No cóż, jako dzieciak Rolan nie miał nic przeciwko planom ojca co do jego przyszłości, jednak kiedy mijały lata, chłopak coraz bardziej był pewien tego, że sam chce decydować o swojej przyszłości, wtedy jednak nie potrafił sprzeciwić swojemu ojcu i wciąż przytakiwał mu, będąc pytanym czy chce należeć w przyszłości do Armii Królewskiej.
Kiedy zbliżał się termin, w którym miał dołączyć do armii, coraz bardziej planował jak się od tego wykręcić. Jedyną rzeczą, jaka przychodziła mu do głowy, było to, że musi uciec, no i skoro lepszych pomysłów nie miał, to Rolan uciekł z rodzinnego domu. Początkowo szukał zajęcia, dzięki któremu mógł zgromadzić trochę pieniędzy. Na początku był pomocnikiem kowala, później ogrodnika. Poza tym pomagał również sklepikarzowi. Szybko jednak te zajęcia mu się nudziły, ponieważ nie było to tym, czego szukał.
Pewnego dnia poznał członka gildii złodziei, który zwerbował Rolan’a. No cóż, stwierdził, że zawsze warto spróbować, może to będzie tym, czego szukał. Po pewnym czasie okazało się, że to zajęcie mu się spodobało. Szczególnie wtedy, kiedy otrzymał możliwość bycia piratem. Aktualnie można powiedzieć, że kocha to zajęcie i na pewno z niego nie zrezygnuje.

galaretka