Imię i nazwisko: Niriana Renerie
Pseudonim: Ze względu na jej zamiłowanie do przywoływania duchów- Guślarka.
Ranga: Lekarz
Rasa: Człowiek
Opis postaci: Dziewczyna ta nie wyróżnia się z tłumu... gdy ma na głowie kaptur. Jej szczupła i kształtna sylwetka, oraz długie nogi z łatwością przyciągają męskie spojrzenia. Dzięki temu nie patrzą na jej włosy, które są czerwone niczym krew. Biała skóra skóra Niriany często przypomina płatki śniegu, lub mgłę. Niestety, w wielu miejscach widnieją na niej szpecące blizny i inne rany z przeszłości, które już raczej nie znikną. Natomiast wzrostem przewyższa większość swoich rówieśników, przez co często musi się schylać. Twarz dziewczyny ma kształt serca, a na policzkach rzadko pojawiają się rumieńce, nawet kiedy jest szczęśliwa. Należy również wspomnieć o wąskich ustach o barwie maliny i czarnych oczach, których spojrzenie onieśmieliło już niejednego.
Mimo krzywd, które otrzymała od smoków i innych dzikich ras, stara się być tolerancyjna. Nigdy pochopnie ich nie ocenia i stara się pomagać w granicach możliwości. Jeśli natomiast chodzi o innych ludzi, również jest do nich przyjaźnie nastawiona. Nie potrafi jedynie zrozumieć żądz, które nimi kierują. Jest przeciwna pragnieniu bogactwa zdobywanego "po trupach". Dlatego też mimo, że jest oddana królowi, to trzyma się na uboczu. Niriana całym sercem dba o swoich pacjentów. Nikomu nie odmówi wsparcia.
Biografia: Nie wiadomo gdzie przyszła na świat, ani kim są jej krewni. Została znaleziona przez miejskiego lekarza. On i jego żona od wielu lat starali się o dziecko, lecz bezskutecznie. Mała istotka była ich spełnieniem marzeń. Przyjęli ją do rodziny i troskliwie się opiekowali. Gdy skończyła osiem lat, przeżyła pierwszy atak smoka. Olbrzymi gad napadł na miasto i zasiał spustoszenie. Ojciec Niriany szukał małą prawie cały dzień, wśród pogorzeliska. Znalazł ją, wpatrzoną w niebo. Od tamtej pory dziewczyna każdego dnia wypatrywała na niebie smoków. Rodzice nie byli z tego zadowoleni, więc postanowili dać małej jakieś lepsze zajęcie. Wysłanie córki do szkoły im nie pasowało, woleli szkolić ją w domu. Przez lata uczyła się pisać, czytać, języków innych ras (oprócz smoczego) i rzemiosła ojca, by kiedyś przejąć jego "interes". Z małego nie wyrostka, Niriana stała się panną na wydaniu. Przed ukończeniem szesnastego roku życia, dziewczyna straciła oboje rodziców. Zginęli, przywaleni dachem własnego domu. Przez wiele miesięcy opłakiwała ich śmierć, oraz odbudowała dom. Gdy otrząsnęła się z żalu, ponownie zaczęła przyjmować chorych i potrzebujących.
Galaretka