Królestwo znów potrzebuje bohaterów!
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.
Królestwo znów potrzebuje bohaterów!

---
 
IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  Zaloguj  

 

 Fontanna.

Go down 
2 posters
AutorWiadomość
Cecylia
Mistrz Gry, Szlachcianka
Cecylia


Liczba postów : 181

Character sheet
ytyi: tyiyi

Fontanna.              Empty
PisanieTemat: Fontanna.    Fontanna.              EmptyWto Mar 13, 2012 8:02 pm

W ogrodzie królewskim nie mogło zabraknąć fontanny! Wyglądem przypomina pięciu małych cherubinków, którzy razem tworzą całkiem sporą figurę. Przy fontannie zbierają się zazwyczaj dzieci, kochające zabawę wodą.
Powrót do góry Go down
Dagor
Mistrz Gry, Bankier, Właściciel Browaru
Dagor


Liczba postów : 97

Character sheet
ytyi: tyiyi

Fontanna.              Empty
PisanieTemat: Re: Fontanna.    Fontanna.              EmptyNie Kwi 08, 2012 9:54 pm

Ach, Dagor Ciężkałapa także pojawił się na uroczystości. I to nic że święta gówno go obchodziły i że tak właściwie przyszedł już na sam koniec całego eventu. Ważne że był i jego obecność podniosła rangę wydarzenia o kilka poziomów.
-Chędożone święta.- klnął po drodze do fontanny. Rok temu w tym miejscu był fontanna z winem, teraz była tu zwykła woda o czym przekonał się, zanurzając głowę w cieczy. Wyganiając stąd wszystkie dzieci myślał że to wódka i warto by spróbować Tsaryjskiego specyfiku.
-Kurwa, nawet organizacje pożytku publicznego mogą Cię wyruchać, pamiętaj ciężkałapa!- zawarczał głośno. Usiadł na skraju fontanny i spojrzał melancholijnie w niebo. Już było dawno ciemno, z ogrodu zniknęły wszystkie czekoladowe jajka, ludzie zbierali się do domów. Wyjątkowo nieudany dzień dla tego krasnoluda.
Powrót do góry Go down
Cecylia
Mistrz Gry, Szlachcianka
Cecylia


Liczba postów : 181

Character sheet
ytyi: tyiyi

Fontanna.              Empty
PisanieTemat: Re: Fontanna.    Fontanna.              EmptyNie Kwi 08, 2012 10:03 pm

Cecylia szybkim krokiem przemierzała ogrody. Już się trochę uspokoiła, nie biegła, ale nadal pędziła. Jej oddech był dosyć szybki, a na czole pojawił się pot. Nie zauważyła nawet, że znajdowała się już w miejscu, w którym częściej bywają ludzie. Szturchając po drodze jakieś dzieci szła, zupełnie tak jakby ich nie widziała. Cały czas myślała o tym, co zdarzyło się w Atramentowym Pałacu. Jakim cudem doprowadziła do czegoś takiego? Jak to możliwe, że pozwoliła komuś obcemu zobaczyć się w takim stanie? Właściwie już sama nie wiedziała co na ten temat myśleć. Przyspieszyła tylko kroku nadal nie ogarniając niczego wokół. Święta, ha! Od dzisiaj zdecydowanie ich nienawidzi. Pluła sobie w brodę za to, że w ogóle się na nie wybrała. Mogła siedzieć spokojnie w domu i przynajmniej by nie ośmieszyła się publicznie. Nie zwracając uwagi na nic jeszcze bardziej przyspieszyła i byłaby już dawno poza terenem fontanny, gdyby nie to, ze coś ja zatrzymało. To coś, a raczej ktoś to znany jej już krasnolud, na którego właśnie wpadła.
- Aaaa... P-przepraszam. - Była wyraźnie wtrącona z równowagi i wypowiadała się nieskładnie. Spojrzała na niego i odetchnęła głęboko. Nie, musi się ogarnąć! Odchrząknęła głośno i poprawiła sobie fryzurę. Stanęła dużo dostojniej niż przed chwilą i kiwnęła mu na powitanie.
- Witam panie Ciężkałapa. Właściwie... To dobrze, że pana tutaj spotykam. - Powiedziała i właściwie mówiła całkiem szczerze. Miała mu dużo do opowiedzenia, w dodatku chciała posłuchać tego, co on miał do powiedzenia jej. Rozejrzała się dookoła i skierowała się w stronę ławki osadzonej na uboczu. Dała mu znak dłonią, by ruszył za nią. Tymczasem usiadła na ławce, która ukryta była pomiędzy drzewami. Och, idealne miejsce do załatwiania takich spraw!
- Jak tam nasze sprawy? Załatwił pan coś? - Zapytała bacznie mu się przyglądając. Znowu była sobą, tą samą Cecylią, którą znali wszyscy wokół. Wystraszona dziewczyna sprzed chwili zdecydowanie zniknęła, a jej wzrok już nie świadczył o zagubieniu. Teraz była pewną siebie arystokratką, która miała ważną sprawę do załatwienia.
Powrót do góry Go down
Dagor
Mistrz Gry, Bankier, Właściciel Browaru
Dagor


Liczba postów : 97

Character sheet
ytyi: tyiyi

Fontanna.              Empty
PisanieTemat: Re: Fontanna.    Fontanna.              EmptyNie Kwi 08, 2012 10:26 pm

Mała ciekawostka na początek? Wiecie dlaczego naplucie sobie w brodę oznacza upokorzenie? Ponieważ dla krasnoluda, naplucie mu w brodę to największa obraza, a naplucie sobie w nią samemu... Autofial.
Ściągnął sobie czapkę ze łba, widząc biegnącą w jego kierunku dziewczynę. Wyglądała okropnie, co prawda Dagor poznał ją, ale zaczynał mieć wątpliwości czy ktoś kto wykazuje uczucia w takim stopniu nadaje się do bycia królową, przecież ten znosi dużo nerwów. Albo musiało stać się coś co zniszczyło jej plan, albo... Nie, jednak się nie rozczarował. Jej umiejętności aktorskie pozwoliły na ogarnięcie się w mgnieniu oka. Przytaknął jej na powitanie.
-Dobry wieczór.- posłusznie przy tym wstał i podreptał za nią, na swoich krótkich, krasnoludzkich nóżkach.
-Wszystko jest pod kontrolą.- powiedział Dagor. W końcu udało mu się uniknąć kontroli, kosztem wstrzymania pracy browaru. Trzymał w ręku obuszek, który podrzucał sobie do góry, tak że ten wykonywał kilka obrotów wokół własnej osi i upadał z powrotem w otwartą dłoń krasnoluda. Nawiasem mówiąc przypominał on królewskie berło... Albo wibrator - zależy czy patrzy się na niego oczami Cecylii czy Elizabeth.
Powrót do góry Go down
Cecylia
Mistrz Gry, Szlachcianka
Cecylia


Liczba postów : 181

Character sheet
ytyi: tyiyi

Fontanna.              Empty
PisanieTemat: Re: Fontanna.    Fontanna.              EmptyNie Kwi 08, 2012 10:31 pm

Uśmiechnęła się chłodno na jego słowa. Pod kontrolą? To bardzo dobrze. Chrząknęła cicho i nie pamiętając już o sytuacji w pałacyku spojrzała na niego absolutnie zadowolona.
- U mnie także wszystko w porządku. - Rozejrzała się po okolicy, sprawdzając, czy nikogo nie ma. Nie było, toteż od razu się rozluźniła. Nachyliła się nad jego uchem i szepnęła całkowicie spokojnym głosem. Zupełnie tak, jakby mówiła o czymś oczywistym.
- Weszłam w posiadanie czegoś nadzwyczaj interesującego panie Ciężkałapa. Myślę, że się nam przyda. ponad to, spotkałam tamtego smoka z Diademu. Od tej pory pracuje dla mnie. - Odsunęła się z uśmiechem zadowolenia na ustach. Poprawiła sobie suknię a potem włosy. Musiała cały czas wyglądać tak, jak należy. Chwila słabości już minęła i Cecylia nie zamierzała dopuścić, by miała kiedykolwiek powrócić. O nie.
Powrót do góry Go down
Dagor
Mistrz Gry, Bankier, Właściciel Browaru
Dagor


Liczba postów : 97

Character sheet
ytyi: tyiyi

Fontanna.              Empty
PisanieTemat: Re: Fontanna.    Fontanna.              EmptyNie Kwi 08, 2012 10:37 pm

Uśmiechnął się zadowolony, pozwalając obuszkowi polecieć wyjątkowo wysoko, tak że krasnolud stracił go z oczu. To już trzeci zmarnowany obuch w tym tygodniu, pewnie upadnie gdzieś w okolicach herbaciarni.
-To rzeczywiście dobre wiadomości. Mimo iż smokom nie wolno ufać, to lepiej żeby był z nami niż przeciwko nam, chociażby stał cały czas w jednym miejscu i nic nie robił.- powiedział, odsłaniając wybite jedynki. Rzadko kiedy wszystko układało się aż tak dobrze. Tak dobrze że aż niewiarygodne że jeszcze przed chwilą wkurwiał się o brak wódki w fontannie!
-Więc opowiedz mi plan jeszcze raz. W gruncie rzeczy chyba pierwszy.- uśmiech nieco przygasł, nie rozsiewał już tęczy i króliczków, a jedynie nieświeży oddech świadczący o niestosowaniu tic taców, czy innych miętowych specyfików.
Powrót do góry Go down
Cecylia
Mistrz Gry, Szlachcianka
Cecylia


Liczba postów : 181

Character sheet
ytyi: tyiyi

Fontanna.              Empty
PisanieTemat: Re: Fontanna.    Fontanna.              EmptyNie Kwi 08, 2012 10:47 pm

Zaśmiała się, co musiało go zdziwić, biorąc pod uwagę to, że w jego towarzystwie do tej pory była całkowicie oschła i chłodna. Ale cóż, któż nie zmienia się pod wpływem radości? A Cecylia miała się z czego cieszyć. I to bardzo cieszyć.
- Po pierwsze. Udało mi się zdobyć jajo małego smoka, z którego wykluł się mały chłopiec. Jest mi oddany, gdyż uważa mnie za swoją mamę, co oznacza, że można będzie go kiedyś do czegoś wykorzystać. - Zaczęła powoli. Nie zamierzała zdradzać wszystkiego od razu, o nie. - Co do dorosłego smoka. Właściwie mam zamiar pozbyć się go zaraz po tym, jak otrzymam koronę. Nie chcę gadów na swojej ziemi, a już na pewno nie takich, które zostały wychowane w nienawiści do ludzi panie Ciężkałapa. W moim królestwie będzie się żyło dobrze, niech pan to pamięta. - Zrobiła chwilę przerwy, odetchnęła głośno. Powiedziała o dwóch sprawach a tyle jeszcze do obgadania! Spojrzała na niego i skrzywiła się niedostrzegalnie czując jego oddech.
- Słyszałam pogłoski, że król niedługo wraca z wyprawy. A podobno zamierza urządzić bal na swoją cześć, gdy tylko się pojawi. Pomyślałam, że to świetna okazja dla nas, by mu się przyjrzeć. Zamierzam se do niego odrobinę zbliżyć na tym balu. Resztę opracujemy, jak już będę wiedziała trochę więcej. Co pan na to? - Uśmeichała się lekko, nigdy nie należała do ludzi, którzy świecą bielą zębów gdzie popadnie.
Powrót do góry Go down
Dagor
Mistrz Gry, Bankier, Właściciel Browaru
Dagor


Liczba postów : 97

Character sheet
ytyi: tyiyi

Fontanna.              Empty
PisanieTemat: Re: Fontanna.    Fontanna.              EmptyNie Kwi 08, 2012 10:55 pm

Wyluzował się całkowicie bo obuszek właśnie, po dwóch minutach, wrócił posłusznie do jego ręki. Uśmiechnął się jeszcze szerzej, wyobrażając sobie Cecylie gotującą obiadki dla małego gada, machającego rączkami i podstawiającego mały ryj pod Cecyliową chochelkę. Cholera jasna, to lepsze niż LSD.
-Tak, idealnie.- dodał. Też był zdecydowanie za zlikwidowaniem Vincenta, chociaż z innych pobudek. Nie dziwił się Cecylii że już teraz zaczęła opowiadać o tym jak to zajebiście będzie w jej państwie, wszak każdy dyktator tak robi. Potem odbija się to w propagandzie - jak ktoś o tym nie marzy, to propaganda ZAWSZE jest na chujowym poziomie. Cecylia matką narodu!
-Szykujesz coś na powrót króla? Zamierzasz zaatakować od razu wtedy?- dopytywał się, nieco agresywnie. Ale po prostu chciał wszystko wiedzieć jeszcze przed zamachem -Nie lepiej zrobić to, kiedy wokół niego będzie mniej ludzi niż na balu?
Powrót do góry Go down
Cecylia
Mistrz Gry, Szlachcianka
Cecylia


Liczba postów : 181

Character sheet
ytyi: tyiyi

Fontanna.              Empty
PisanieTemat: Re: Fontanna.    Fontanna.              EmptyNie Kwi 08, 2012 10:59 pm

Zaśmiała się. Zdecydowanie nie zrozumiał, co miała na myśli. Spojrzała na niego i odchrząknęła głośno. Czasami zastanawiała się, czy to ona jest tak inteligentna czy ludzie tak głupi. A może nie wyrażała się jasno? Już sama nie wiedziała. W sumie teraz była jeszcze po doznanym niedawno szoku, więc może nie powiedziała tego tak, jak by należało. Dlatego też postanowiła wyjaśnić mu to wszystko dokładniej. Na razie nie miała co prawda całego, jakże skomplikowanego planu. Miała tylko zalążek. Ale czegóż się spodziewać, skoro jeszcze wszystkich informacji nie zdobyła? Gdy tylko uzupełni swoją wiedzę na różne potrzebne tematy od razu uderzy.
- Ależ ja miałam na myśli to, że na balu zbliżę się do niego jako do osoby. Co do samego ataku... To mam zamiar zostawić na później. Nikt ma nie wiedzieć, kto to zrobił, a przynajmniej nie oficjalnie. Biorąc pod uwagę, że król nie ma bliskiej rodziny, a Irysy to, o zgrozo, daleka rodzina Lwów.... Rozumie pan. - Zaśmiała się. W sumie to sama myśl o tym, że jest spokrewniona z tymi obrzydliwymi kreaturami ją obrzydzała. Z drugiej jednak strony... To mogło jej pomóc zasiąść na tronie, dlatego też postanowiła to jakoś znosić. Jakby się zastanowić, to była przecież z głównej gałęzi rodu, czyta krew jakby to ktoś określił. Dlatego też miała największe powiązania ze wszystkich Irysów z samym królem. Byli kuzynami i to wcale nie tak dalekimi jakby się mogło wydawać. Wolała jednak o tym nie pamiętać. Wolała wymyslać dalszą część planu. Uważała się za całkiem inteligentną kobietę. Choć żądza władzy nieco ją ogłupiała to i tak sadziła, że jest ponad przeciętna! Co do władzy dyktatorskiej... Cecylia wcale nie uważała, że taka będzie jej władza. Chociaż szczerze mówiąc, nie zapowiadało się na nic innego.
Powrót do góry Go down
Dagor
Mistrz Gry, Bankier, Właściciel Browaru
Dagor


Liczba postów : 97

Character sheet
ytyi: tyiyi

Fontanna.              Empty
PisanieTemat: Re: Fontanna.    Fontanna.              EmptyPon Kwi 09, 2012 1:36 am

Dagor oparł się o ławkę i zamajtał nogami w przestrzeni. Owszem, nie dosięgał ziemi... Było to dość upokarzające toteż jego humor od razu się pogorszył. Że też wszystko w tym mieście było budowane z myślą o krótkobrodych! Cerbery i ludzie trzymali monopole na wszystko, oprócz bankierstwa, piwowarstwa i górnictwa, to naszczęście pozostało dla krasnoludów. A chędożone elfy niech tkwią w tych swoich lasach.
Wracając do meritum, to Dagor na pewno nie był zbyt inteligentny - był wręcz dziesięciokrotnie głupszy od Cecysi, jednak nie powinno się go oceniać po tej gafie. Najzwyczajniej w świecie źle ją zrozumiał.
-Rozumiem.- przytaknął, chociaż niezbyt wiele rozumiał. Pragnął póki co wrócić do swojego bezpiecznego kąta, poprzeklinać trochę. Rozmowy z ludźmi wysoko urodzonymi nieco go męczyły, wiedział że sam jest kimś lepszym, ale nie powinien tego dowodzić w rozmowie z przyszłą królową! No, może będzie to trochę marionetkowa królowa, biorąc pod uwagę że na tronie zostanie posadzona za sprawą osób trzecich, lecz... Królowa to królowa, tymczasem że Dagor zdążył Cecylię polubić. A wręcz zaczął ją szanować.
Powrót do góry Go down
Cecylia
Mistrz Gry, Szlachcianka
Cecylia


Liczba postów : 181

Character sheet
ytyi: tyiyi

Fontanna.              Empty
PisanieTemat: Re: Fontanna.    Fontanna.              EmptyPon Kwi 09, 2012 1:52 am

Cecylia nie zamierzała być marionetką, co to to nie. Była pewna, że poradzi sobie ze wszystkim i będzie naprawdę dobrą królową. Jednak starała się, to dobre określenie, bo jednak mimowolnie wracała myślami do tematu, by nie myśleć za często o tym, co będzie potem. Przede wszystkim musiała trzymać się tego, co było tu i teraz. Zanim otrzyma koronę minie jeszcze sporo czasu, więc nie powinna aż nazbyt wybiegać w przyszłość. Powinna pamiętać także, by być ostrożną. Nie zdradzać byle komu swoich planów. Jak dotąd znał je tylko Dagor. Ale jego, o dziwo, się nie obawiała. Krasnolud zdawał się być zadowolony z faktu, iż chciała pozbyć się króla. A warunki jakie ustalili musiały mu pasować, więc czegóż tu się bać? W gruncie rzeczy Cecysia również polubiła tego niskiego brodacza. I miała nadzieję, że może na niego liczyć. Oczywiście, jak zawsze przygotowana była na każdą okoliczność, jednak bardzo chciała, by w tym przypadku nie było to potrzebne. Spojrzała na zachodzące już słońce i uśmiechnęła się do krasnoluda po raz kolejny.
- Na mnie już pora panie Ciężkałapa. Muszę zająć się małym smokiem. Mam nadzieję, że niebawem się spotkamy. W ostateczności prześlę panu dane przez mojego posłańca na temat miejsca i daty kolejnego spotkania. Mam nadzieję, że będziemy już wtedy wiedzieli coś o balu. - Skłoniła mu się lekko, właściwie dygnęła i ruszyła w kierunku wyjścia z ogrodów. Tym razem szła spokojnie, zupełnie zapominając o sytuacji z Atramentowego Pałacu. Wtem przypomniała sobie o broszce, którą kupiła na rynku, a nadal miała w kieszeni. Wyjęła ją i obróciła w dłoniach. Tak, ktoś zdecydowanie powinien zapłacić za to, że pozbył się ich rodzinnego skarbu. Cecylia wiedziała, że ktoś z jej rodziny wysprzedaje ich majątek i bardzo ją to martwiło. Nie wiedziała jednak kto to robi, więc nie mogła odpowiednio interweniować. Ale obiecała sobie, że w końcu coś z tym zrobi. A tymczasem broszka znajdzie sobie nowego właściciela. Schowała ją z powrotem do kieszeni, gdzie znajdowała się również kokardka chłopca, którego niedawno spotkała. Cóż, będzie musiała mu ją kiedyś zwrócić. O ile się jeszcze spotkają...

z/t
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Fontanna.              Empty
PisanieTemat: Re: Fontanna.    Fontanna.              Empty

Powrót do góry Go down
 
Fontanna.
Powrót do góry 
Strona 1 z 1
 Similar topics
-
» Rynek z fontanną.

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Królestwo znów potrzebuje bohaterów! :: yuoygp :: Ogrody i herbaciarnie-
Skocz do: